Komentarze: 1
Są chwile kiedy przeklinam związek na odlegość. Nienawidze chwili kiedy go spotkałam, pokochałam, zechciałam iść z nim przez życie. Bo co toza zycie, kiedy okrągły miesiąc czeka się na spotkanie, karmi tylko smsami, internetowymi rozmowami, wpomnieniami i zdjęciami? Plakanie w poduche z tęsknoty, bezsilności. Ból i żal kiedy najdzie ochote na wtulenie sie w ramiona, które są daleko stąd. Czemu nie moge naładować Nim akumulatorów? Czemu nie mogę opic się nim, naćpać, zachłysnąć, zeby starczyło na cały okres rozłąki?
Czemu czas tak szybko mija jak jesteśmy razem?